Dzień (walki o prawa) Kobiet

Pierwsze Dni Kobiet nie miały nic wspólnego z pękiem goździków i bombonierką. Zamiast bukietów – transparenty. Zamiast banalnych życzeń – przemowy emancypantek.

W marcu 1911 roku „Kurier Lwowski” rozpoczął publikację „Głosu Kobiet”, czyli feministycznego dodatku pod redakcją Marii Dulębianki. Czytelniczki mogły w nim znaleźć między innymi zaproszenie na Dzień Kobiet.

Pierwszy Dzień Kobiet w polskiej historii.

Dzień Kobiet w Krakowie, „Nowości Ilustrowane” (marzec 1911), Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa

Pismo wyjaśniało: „Manifestacje te są wynikiem uchwały, jaka we wrześniu 1910 r. zapadła na międzynarodowej konferencji socjalistycznej kobiet w Kopenhadze […]”.

Pomysł był prosty. „Jak od wielu lat święto robotnicze 1 maja jest głośną i wytrwałą demonstracją za żądaniami proletariatu, tak odtąd powinny i kobiety rokrocznie urządzać zgromadzenia i pochody demonstracyjne […]” – stwierdziły socjalistki. W tym dniu chciały pokazać swoją solidarność oraz przypomnieć światu, że wciąż toczą walkę o równouprawnienie.

Austriackie manifestacje z okazji Dnia Kobiet, demonstracja z transparentami „Wir fordern das Frauenwahlheit” (Żądamy praw wyborczych kobiet) oraz „Schwechat” (miasto w Austrii), „Arbeiter Zeitung” (marzec 1911), Austriacka Biblioteka Narodowa

Manifestacje zaplanowano na 19 marca. Zdaje się, że data ta nie miała żadnego szczególnego czy symbolicznego znaczenia. Nieprzypadkowo wybrano jednak dzień tygodnia: niedzielę. Tylko w dniu wolnym od pracy w demonstracji mogły wziąć swobodnie udział robotnice.

„Głos Kobiet” informował, że „tego samo dnia odbędą się podobne demonstracje takie w większych miastach Niemiec, Austrii i Szwajcarii”. Na ziemiach polskich szykowano je tylko na terenie Galicji.

Demonstracja z okazji Dnia Kobiet na wiedeńskim Ringu, „Wiener Bilder” (marzec 1911), Austriacka Biblioteka Narodowa

Wszędzie wyglądało to podobnie. Najpierw wiec i przemowy poświęcone prawom kobiet. Potem uchwalenie rezolucji z emancypacyjnymi żądaniami. Na koniec pochód z czerwonymi sztandarami i transparentami. Krakowska deputacja wręczyła jeszcze odpowiedni memoriał prezydentowi miasta.

Dzień Kobiet w Krakowie, „Nowości Ilustrowane” (marzec 1911), Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa

„Pochód niewiast, do którego przyłączyło się wielu mężczyzn oraz orkiestra kolejarzy, wywołał w całym mieście wielką sensację” – donosiły z Krakowa „Nowości Ilustrowane”. Na załączonych fotografiach można zobaczyć transparent z hasłem: „Żądamy powszechnego prawa wyborczego do parlamentu, sejmu i gminy!”

Na galicyjskich wiecach przemawiali czołowi socjalistyczni działacze i działaczki: w Krakowie Zofia Daszyńska-Golińska oraz Ignacy Daszyński (jej szwagier), w Stryju Zofia i Jędrzej Moraczewscy, we Lwowie między innymi Helena Gumplowicz-Landau.

Dzień Kobiet w Wiedniu, widoczny transparent z hasłem „Gleiche Pflichten, gleiche Rechte” (Te same obowiązki, te same prawa), „Nowości Ilustrowane” (marzec 1911), Jagiellońska Biblioteka Cyfrowa

Dulębianka, która na łamach „Kuriera Lwowskiego” opisała przebieg lokalnych obchodów, miała nieco mieszane uczucia. Uważała, że partia socjalistyczna zbyt późno opowiedziała się za przyznaniem kobietom praw wyborczych. Widziała jednak w socjalistkach ważne sojuszniczki; z wieloma regularnie zresztą współpracowała. A w artykule opublikowanym dwa lata później w czasopiśmie „Nasz Dom” zaliczyła Dzień Kobiet do ważniejszych wydarzeń z „politycznego ruchu kobiet Galicji”.

W kolejnych latach Dzień Kobiet odbywał się w różnych terminach, wiosną lub latem. W 1912 roku przypadał 12 maja, w 1913 – 9 marca. Za każdym razem była to niedziela.

W dwudziestoleciu międzywojennym Polska Partia Socjalistyczna kontynuowała ten zwyczaj. Choć główny postulat Polek – przyznanie praw wyborczych – został spełniony, to wciąż pozostawało wiele obszarów, w których nierówna sytuacja kobiet wymagała reformy.

Notatka o Dniu Kobiet we Lwowie, „Nasz Dom” (kwiecień 1913), Polona
Fragment ulotki Polskiej Partii Socjalistycznej zachęcającej do organizacji Dnia Kobiet, 1935, Polona

Na ulotkach z lat 20. i 30. znaleźć można przeróżne feministyczne żądania: „równej płacy za równą pracę”, „ochrony macierzyństwa”, „opieki nad dzieckiem robotniczym”, „bezpłatnych szkół”. Nieustannie trwała także walka przeciwko alkoholizmowi oraz wojnie.

Dzień Kobiet traktowano nie jako stałą datę, a raczej jako hasło, które miało w określonym czasie jednoczyć socjalistki i stanowić impuls do udziału w demonstracjach. W 1927 roku obchody zorganizowano na przykład 19 czerwca, w 1929 – 14 kwietnia, w 1931 – 22 marca, a w 1935 rozciągnięto na 31 sierpnia i 1 września.

Dopiero po II wojnie światowej ustanowiono stałą datę święta, czyli 8 marca. Początkowo kojarzono je przede wszystkim z tradycją komunistyczną. Większą popularność zaczęło zyskiwać w 1975 roku, gdy Organizacja Narodów Zjednoczonych oficjalnie ustanowiła Międzynarodowy Dzień Kobiet.

Ulotka Polskiej Partii Socjalistycznej informująca o Dniu Kobiet, 1931, Polona
Obchody Dnia Kobiet zorganizowane przez Warszawski Komitet Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, 8 marca 1970, fot. Grażyna Rutowska, Narodowe Archiwum Cyfrowe